
Prezentowany tekst wydaje się nieprawdopodobnie wciągający? Jeśli tak, to zobacz także pozostałe polecane treści, ponieważ wydają się być tak samo ciekawe i wciągną Cię kompletnie.
Ostatnimi czasy jednak znalazłam trochę zaskórniaków, które wydałam na 2 nieduże szafki nocne oraz… drewniane palety! Zapewne myślicie, że oszalałam – lovingit.pl/blog/23-inspirujace-pomysly-na-zaaranzowanie-malej-sypialni. Otóż nie! Palety zaimpregnowałam, przemalowałam na miętową zieleń, umieściłam jedną na drugiej…
Dalej pozostało mi umieścić nań materac i w taki sposób stworzone zostało nasze łóże! Szafki powinny być białe, a na łóżku jest położona kapa w kolorze mięty. Którąś ze ścian pomalowałam w tym samym odcieniu. Miętowa sypialnia – czytaj więcej – była mym małym marzeniem w zasadzie od kiedy tylko pamiętam.
W internecie znajduje się sporo niezwykle ciekawych artykułów – jeżeli masz ochotę poznać kolejny – sprawdź na serwisie (http://tokarnia-sosenka.com.pl/bombki-decoupage) a nie będziesz żałować!
Okna przysłaniam roletą w takim odcieniu zieleni. Wszystko dopełnia subtelna, biała woalowa firanka.
Ułożyłam na nim sporą, miękką poduchę, a także kilka skrzyneczek na drobne rzeczy. Wszystkie utrzymane kolorystycznie w miętowym stylu, z żółtymi dodatkami. Bardzo lubię na nim siadać kiedy się ściemnia, obserwuję wtedy ludzi kroczących ulicą… Na jednej ze ścian zamontowałam mocne, duże haki – zimą, mocuję na nich mój rower. Nie pytajcie w jakim jest kolorze… 😉 Miętowo mi! Haha!